Obiecanki

Obiecanki – debiut na poziomie

Życie rodzinne szopów

ObiecankiZwyczajne życie rodziny szopów. Niemal kompletne. Dom, matka, dwie córki, rytm codziennych rytuałów, praca, szkoła. Brakuje tylko ojca. Niby nie wydarzyła się tu żadna wielka tragedia, nikt nie umarł, ale niekompletna rodzina bez jednego z filarów traci dotychczasową stabilność. Zwyczajne życie i zwyczajne ‚ludzkie’ dramaty – właśnie o tym są „Obiecanki”.

Pełnometrażowy debiut Agnieszki Świętek to obyczajowa historia opowiedziana w świecie animorfów. Urocze i wdzięczne zwierzątka są tu jednak tylko kostiumem dla ludzi i stojących przed nimi codziennych wyzwań, tych małych i tych nieco większych. Problemy z kolegami i koleżankami w szkole, niekontrolowanie agresji, depresja matki, rozkosznie naiwne oderwanie od większych problemów najmłodszej pociechy. Rodzina jakich wiele. Choć szopia, to jednak taka ludzka.

Obiecanki

Komiks Świętek to wyrobiona kreska i sprawne operowanie pozbawioną słownych odnarratorskich dopowiedzeń obrazkową narracją. Portrety psychologiczne jej bohaterek są wiarygodne, opowieść jest prosta, ale bardzo autentyczna, przez co przepełniona prawdziwymi emocjami. Jest tu zawód, tęsknota, miłość i wściekłość, smutek, pogodzenie się z losem, ale i optymizm, oraz co najważniejsze – niosąca wsparcie rodzina, bo to o niej jest ta historia.

Obiecanki cacanki?

Warto dać „Obiecankom” szansę, bo to wrażliwie opowiedziany komiks, który przy okazji pokazuje, że autorka wie, co robi. Będę śledził jej poczynania, bo taki debiut budzi ciekawość – na co jeszcze może ją być stać? Jest spora szansa, że na wiele.