„Hasib i Królowa Węży” – Szeherezada i jej 16 nocy

Komiksowe baśnie z 1001 nocy

David B. dał nam się już poznać z autobiograficznego dramatu rodzinnego i kroniki relacji Zachodu z Bliskim Wschodem. Tym razem poznajemy go jako adaptatora arabskich baśni. Album o Hasibie skupia się na folklorze, którego przynajmniej częściowym odbiciem są „Baśnie tysiąca i jednej nocy”. Naszym przewodnikiem jest tu Szeherezada.

Hasib i królowa węży - David B.

Francuski autor oczywiście nie porywa się na próbę streszczenia całych losów bohaterki, która ciągnęła co wieczór swą niekończącą się opowieść. Zamiast tego koncentruje się na losach tytułowego Hasiba, którego życie zawisło na włosku, po tym, jak zdradzili go nielojalni towarzysze. Wybawieniem biedaka okaże się Królowa Węży.

Szeherezada i obrazkowa baśń

Komiks Davida B. to klasyczna opowieść szkatułkowa. Co jakiś czas któryś z bohaterów podejmuje opowieść, by dojść do momentu, gdy ktoś z jego własnych bohaterów chce streścić swoje losy. Francuz sprawnie radzi sobie z kilkupoziomową narracją, by w finale powiązać przeplatające się motywy. W efekcie pozostawia czytelnika z satysfakcją, że choć nie pozna wszystkich baśni Szeherezady, to przynajmniej opowieść o Hasibie dotarła do swojego finału.

Z panowaniem nad narracją w parze idzie egzotyka świata przedstawionego, a z nią warsztat oraz fantazja autora. Kolejne historie wprowadzają nas w bliskowschodnie realia, pełne dżinów, wezyrów, demonów czy aniołów. Zaczarowany świat został czasem pięknie, a czasem groteskowo sportretowany przez autora albumu.  Bawiącego się on wizualnie i poszczególnymi motywami, i kompozycją plansz, pozwalającego się ponieść wizualnemu chaosowi, ale zachowującego nad tym chaosem kontrolę.

Wysmakowana wyprawa do orientu

David B. zaprasza nas w podróż do świata orientalnych wierzeń i podań ludów zamieszkujących w umownej przestrzeni pomiędzy Kairem a Kabulem. To świat fascynujący i atrakcyjnie zaprezentowany. Fanów tego autora przekonywać pewnie nie trzeba, a jeśli ktoś go nie zna, to ta stosunkowo lekka gatunkowo wyprawa na Bliski Wschód może okazać się miłym początkiem dłuższej relacji. David B. nie proponuje tu nic przełomowego, ale bierze się za bary z perłą arabskiej literatury i nie ponosi porażki. Efekt powinien przypaść do gustu czytelnikom w niemal każdym wieku.